Piękne brwi o odpowiednim kształcie są kluczem do stylowego, zadbanego wyglądu. Nie chcesz codziennie „rysować twarzy”, a makijaż permanentny Cię nie cieszy? Zwróć uwagę na technikę mikropigmentacji brwi. Pomaga ona stworzyć naturalne brwi bez efektu tatuażu.
Mikropigmentacja czy makijaż permanentny
Mikropigmentacja to tworzenie za pomocą specjalnego ostrza mikroskopijnych nacięć i wprowadzenie pigmentu do naskórka. Jest to odmiana makijażu permanentnego. Różnice między metodami są następujące:
- Tatuaże wykonuje się za pomocą maszyny, której igła wykonuje ruchy posuwisto-zwrotne dzięki elektryczności. Nacięcia w mikropigmentacji są ręczną pracą. Wykonuje się je manipulatorem. Jest to narzędzie z końcówką w postaci bardzo cienkich (0,1-0,2 mm) igieł, które ściśle przylegają do siebie i tworzą swoiste ostrze.
- W zwykłym tatuażu igła penetruje głębokie warstwy skóry, a w mikropigmentacji pigment jest wprowadzany tylko do naskórka. Dlatego pierwszy utrzymuje się dwa-trzy razy dłużej.
- Tatuaże przewidują praktycznie „ciągłe wypełnienie” (choć istnieje także technika włoskowa). Dzięki mikropigmentacji można narysować pojedyncze włoski.
- Różnica tkwi także w składzie pigmentu: w mikropigmentacji używa się mieszanki barwnika, cząsteczek wody i cząsteczek gliceryny. W tatuażu, oprócz samej farby, używa się alkoholu, który uszkadza skórę, „zamurowuje” w niej pigment.
Zalety mikropigmentacji brwi
Ręczna mikropigmentacja brwi daje to, o czym natura zapomniała się zatroszczyć. Mikropigmentacja sprawi, że cienkie brwi staną się gęste, „dopełni” brakujące obszary, skoryguje kolor i kształt, ukryje blizny i ślady. Długość, kształt i łuk narysowanych brwi będą w pełni odpowiadać Twoim marzeniom. Oprócz realistycznego rezultatu mikropigmentacja ma następujące zalety w porównaniu ze zwykłym tatuażem:
- procedura jest praktycznie bezbolesna i nie pozostawia obrzęków;
- kolor nie zmienia się z czasem;
- komfortowe gojenie bez powstawania blizn;
- cieszy naturalnymi brwiami do 1,5-2 lat!
Rezultat i korekta
Po odpadnięciu strupków nie spiesz się z oceną rezultatu. Pierwsze wrażenie („farba wyszła ze skóry”) jest mylące. Pigment potrzebuje czasu, aby się przyjąć. Dopiero po miesiącu ocenia się efekt i rozważa konieczność dodatkowej korekty. Przeprowadza się ją od 4 do 8 tygodnia po sesji, ponowną – z przerwą 2-3 miesięcy.
Korekta nie jest dowodem niskich kwalifikacji specjalisty, lecz obowiązkowym etapem mikropigmentacji. W przeciwieństwie do makijażu permanentnego, w mikropigmentacji pod skórę wprowadza się niewielką ilość barwnika, a część z niego traci się w procesie gojenia. Za normę uznaje się „pozostałość” 50-70% początkowej ilości narysowanych włosków. Korekta pozwala osiągnąć 95-100% rezultatu. W niezwykle rzadkich przypadkach skóra całkowicie „odrzuca” pigment, mimo umiejętności i wysiłków specjalisty.
Zastanawiając się, czy przeprowadzić procedurę, pamiętaj, że głównym warunkiem udanej mikropigmentacji jest wybór odpowiedniego „czarodzieja”, który będzie pracować nad przemianą Twojego wyglądu.
